Dziś, to nie student zabiega o uczelnie. To uczelnie wyższe, by móc się utrzymać proponują studentom coraz lepsze warunki i kuszą różnego rodzaju atrakcjami. Chwytają się najciekawszych metod, by pozyskać jak największą liczbę studentów. Od skuteczności owego kuszenia zależy bowiem przyszłość większości szkół wyższych. Nie wystarczają już ulotki, foldery ani strony internetowe a nawet laptopy dla studentów I roku. O tym jaki metodami posługują się uczelnie można przeczytać w artykule Newsweeka - Ostatnie kuszenie studentów (Andrzej Rocki).
piątek, 31 maja 2013
50 szkół wyższych, których absolwenci są najbardziej poszukiwani przez pracodawców.
Na przełomie lutego i marca 2013 r. zostało przeprowadzone badanie, dotyczące tego, absolwentów których Szkół Wyższych najchętniej poszukują pracodawcy. W badaniu udział wzięło 500 największych pod względem przychodów osiągniętych w 2011 r. firm w Polsce. Wyniki badania (20 pierwszych miejsc spośród 50) przedstawiamy poniżej:
1.Politechnika Warszawska
1.Politechnika Warszawska
2. Politechnika Wrocławska
3. Akademia Górniczo- Hutnicza im. Stanisława Staszica w Krakowie
4. Politechnika Śląska w Gliwicach
5. Uniwersytet Warszawski
6. Szkoła Główna Handlowa w Warszawie
7. Politechnika Gdańska
8. Politechnika Łódzka
9. Politechnika Poznańska
10. Politechnika Krakowska im. Tadeusza Kościuszki
11. Uniwersytet Ekonomiczny w Poznaniu
12. Uniwersytet Ekonomiczny w Krakowie
13. Uniwersytet Jagielloński w Krakowie
14. Akademia Leona Koźmińskiego w Warszawie
15. Uniwersytet Ekonomiczny we Wrocławiu
16. Politechnika Rzeszowska im. Ignacego Łukaszewicza
17. Wojskowa Akademia Techniczna w Warszawie
18. Szkoła Główna Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie
19. Uniwersytet Ekonomiczny w Katowicach
20. Uniwersytet Łódzki
Jak można było się spodziewać, czołowe miejsca w rankingu obejmują Politechniki i Szkoły Handlowe, czy Ekonomiczne. Dla zainteresowanych, całość rankingu można znaleźć tutaj:
Eksperyment studenta z Wrocławia
Cel: przeżyć za 31 zł, wydając na jedzenie tylko złotówkę dziennie.
Kewin student z Wrocławia przeprowadził nietypowy eksperyment gastronomiczno - ekonomiczny. Przez 31 dni października na jedzenie przeznaczył jedynie 31 zł. Wydawało się to niemożliwe. Swój sukces zawdzięcza kreatywności w kuchni i nie marnowaniu niczego, co zostaje w jego lodówce. Wsparcie oraz porady kulinarne otrzymywał od wszystkich dopingujących mu internautów. Kewin kurczowo trzymał się 3 zasad: każdy zakup ilustrował paragonem, każdego dnia musi coś zjeść i nie przyjmuje jedzenia od innych. Swoje zmagania z dietą filmuje i udostępnia w internecie. Żeby nie zachorować, na początku eksperymentu kupił witaminy - to jego codzienne śniadanie. Jedyny posiłek spożywał wieczorem, kiedy głód jest najtrudniejszy. Jego waga początkowa: 125,5 kg, w ciągu dwóch tygodni stracił 8 kg. Dzień 10 był dniem kryzysu, częste zmęczenie, niski poziom koncentracji daj się we znaki. Po 3 tygodniach zmagań czuje się dobrze, a jego waga wskazuje 113,6 kg. W 26 dniu eksperymentu postanawiam zbadać krew, wyniki są w normie - nie ma anemii. W 31 dniu eksperymentu waga wskazuje 109,9 kg to jest 15,6 kg mniej.
Poniżej fotorelacja z ekonomicznej diety studenta, kilka najciekawszych dań za złotówkę.
dzień 1 - kanapka z cebulą i mortadelą |
dzień 7 - placki z cukinii |
dzień 9 - barszcz |
dzień 12, 13 i 14 - papryka nadziewana |
dzień 19,20 i 21 gołąbki z kaszą |
dzień 25 - marchewka na 3 sposoby |
Mimo ograniczeń w budżecie dieta Kewina była urozmaicona i bogata w witaminy. Brak w niej nudy i monotonii. Jak widać na powyższym przykładzie można przeżyć wydając niewielkie kwoty na jedzenie, może nie koniecznie złotówkę ale na kilku złotówkach dziennie można zamknąć budżet. Dziś, gdy konsumpcjonizm określa nasze potrzeby i styl życia taka idea warta jest uwagi.
wtorek, 28 maja 2013
Sesja tuż tuż...
Wielkimi krokami zbliża się sesja letnia. Jak co roku studenci będą szukać najlepszych sposobów na zdanie wszystkich egzaminów. I tradycyjnie jak co roku będą rozpraszani na milion sposobów: konieczny okazuje się generalny porządek mieszkania, odwiedzenie babci a nawet ulepienie pierogów:P
Zgrzytanie zębami, stres, mnożąca się z minuty na minutę ilość materiału do ogarnięcia i przelatujący między palcami czas, spędza sen z oczu niejednemu studentowi. Czego skutkiem niewątpliwie jest zmiana trybu życia na nocny w przekonaniu, że nocą będzie można się uczyć. Czy musimy pogodzić się ze stresem, nie przespanymi nocami i znerwicowaniem na samą myśl o egzaminie? Otóż nie. Poniżej kilka sposobów ułatwiających skuteczną naukę.
- przede wszystkim pozytywne nastawienie
- skup się na nauce, a nie na samym egzaminie
- zaplanuj sztywne ramy nauki i przerwy
- wyłącz wszelkiego rodzaju rozpraszacze np. fb
- odżywiaj się zdrowo
- dbaj o dobrą jakość snu
Pomocne także może się okazać zaciskanie pięści!
Naukowcy stwierdzili, że zaciskanie prawej pięści może pomóc stworzyć trwalsze wspomnienia, natomiast zaciskanie lewej - przywołać je w późniejszym czasie.
Wszystkim studentom życzymy powodzenia! :)
źródło: http://motywacja-blog.pl, http://sesja.studentnews.pl
Czy odważysz się wyruszyć do babci?
Studenci z Koła Naukowego „Shader” działającego na Wydziale Elektrotechniki, Automatyki, Informatyki i Inżynierii Biomedycznej AGH stworzyli platformowo-logiczną grę komputerową „Czerwony Kapturek”.
Gra dostępna jest dla każdego użytkownika systemów Windows lub Linux- za darmo. Rozgrywka składa się z sześciu poziomów, ma także dwa zakończenia.
Twórcy dużą wagę przywiązali do ręczne rysowanej grafiki oraz oprawy muzycznej, która nadaje przygodom 8-letniej Ani mroczny klimat.
W grze wcielimy się w postać małej dziewczynki, która wyrusza w podróż do domku swojej babci. Ania posiada olbrzymią wyobraźnię, dzięki której potrafi zakrzywić czasoprzestrzeń i uciec do bajkowego świata Czerwonego Kapturka. Dzięki tej umiejętności jest w stanie rozwiązać nawet najtrudniejsze problemy, które czekają ją na drodze.
„Czerwony Kapturek” jest pierwszą w pełni ukończoną i zaawansowaną grą przygotowaną przez Koło Naukowe „Shader”.
Grę można pobrać na oficjalnej stronie projektu: www.czerwonykapturek.wordpress.com.
wtorek, 21 maja 2013
Czy warto studiować za granicą?
Chciałbyś studiować za granicą, ale nie wiesz, czy to jest na pewno coś dla Ciebie? Rozważasz wszystkie za i przeciw, ale nie wiesz czy podołasz. Obawiasz się, że rekrutacja nie przejdzie pomyślnie, z góry spisujesz to na straty. Możliwe, że przeszło ci przez myśl, że nie warto. Być może relacja studenta Harvardu pomoże ci podjąć decyzje. Poniżej znajduje się link do wywiadu przeprowadzonego przez dziennikarkę RMF FM z Adamem Ziemba, prezesem Polskiego Stowarzyszenia na Harvardzie.
http://www.rmf24.pl/nauka/news-i-ty-mozesz-studiowac-za-granica
Ponadto ze studiów za granicą płynie wiele korzyści, m.in.:
- szybka nauka języka obcego
- możliwość poznania ludzi z całego świata
- możliwość poszerzania horyzontów
- lepsze zrozumienie innych kultur
- lepsze możliwości kariery
niedziela, 19 maja 2013
Student wykręca żarówki?
Ciekawa, zabawna jednocześnie zawierająca ziarno prawdy charakterystyka studenta w oczach dzieci. Nagranie audio z programu Duże Dzieci.
sobota, 11 maja 2013
Jak nas widzą wykładowcy.
Jak wiadomo, studenci wiele mogli by mówić na temat wykładowców. Zwłaszcza po niezdanym egzaminie. Ale ilu z nich zastanawia się nad tym, jakie wykładowcy mają zdanie o studentach?
Ciekawych rzeczy dowiemy się z artykułu poniżej. Może czas na refleksję nad sobą, zanim następnym razem wypowiemy się na temat jakiegokolwiek wykładowcy? :)
http://trojmiasto.gazeta.pl/trojmiasto/1,35636,12951936,Wykladowcy_o_studentach__Nie_maja_wiedzy__brak_im.html
Subskrybuj:
Posty (Atom)